poniedzia艂ek, 16 maja 2016

Rozdzia艂 27

Szuka艂am Tikki wsz臋dzie. W szufladzie, w torebce a nawet pod 艂贸偶kiem i nigdzie jej nie ma. Postanowi艂am 偶e poszukam jej dalej ale nie b臋d臋 ju偶 bra艂a udzia艂u w akcji. Bo pewnie jak si臋 przemienie to b臋dzie po wszystkim.  Mam nadziej臋 偶e Czarny Kot da sobie rad臋. Chyba 偶e znajd臋 Tikki wcze艣niej to mo偶e wezm臋 udzia艂. Gdzie mo偶e by膰 Tikki?? Hmmm?
Wiem!  W kieszeni od szlafroki.  Podesz艂am do wieszak gdzie by艂 szlafrok i niespodzianka kwami siedzia艂a sobie w kieszeni.
- Tikki koniec odpoczynku!-krzykn臋艂am
- Jeste艣 pewna 偶e chcesz to zrobi膰 bo wiesz jeste艣 w ci膮偶y i mo偶e si臋 co艣 sta膰 waszemu dziecku???- powiedzia艂a
- Spokojnie b臋d臋 ostro偶na- obieca艂am jej
Mam nadziej臋 偶e futrzak nic sobie nie zrobi艂 a jak tak to znowu b臋d臋 musia艂a go ratowa膰. No ale taki urok czarnych kot贸w.
- Tikki kropkuj!
Jak ja dawno nie by艂am Biedronka.  Dobra koniec tych wspomink贸w. Wybieg艂am ze szpitala i szuka艂am Czarnego Kota. Ile razy ja ratowa艂 Czarnego Kota? Hmmm... du偶o, a teraz b臋dzie nast臋pny raz. Czarny Kot le偶a艂 na ziemi a osoba op臋tana przez akum臋 chcia艂a zabra膰 mu miraculum, ale przeszkodzi mu w tym Biedronka. Moim jojo odepchn臋艂am go
M贸j sier艣ciuch znowu mi dzi臋kowa艂 za uratowanie sk贸ry. Pan op臋tany przez akum臋 przedstawi艂 mi si臋 jako Super p艂ywak. I mo偶na si臋 domy艣li膰 偶e ofiar膮 kometa by艂 pewnie jeden z uczestnik贸w kt贸rego艣 z konkurs贸w p艂ywackich. Pewnie przegra艂 i w艣ciek艂 si臋. No ale mniejsza o to.
- Szcz臋艣liwy Traf
-Co g膮bka?? - zdziwi艂am si臋
- Co z ni膮 zrobisz ,mo偶e zamoczysz j膮 w wodzie?-powiedzia艂 sarkastycznie Czarny Kot
- Ju偶 wiem! - krzykn臋艂am
Skoro akum臋 jest w jego czepku to trzeba  i tam jako艣 dosta膰. Musz臋 zdj膮膰 mu z g艂owy czepek a g膮bka przyda mi si臋 do zasypane wody z jego wir贸w. Biegam do niego gdy nagle zrobi艂o mi si臋 s艂abo...

2 komentarze: