poniedzia艂ek, 25 kwietnia 2016

Rozdzia艂 25

              Rozdzia艂 25
Adrien sta艂 jak s艂up soli. Chyba nie m贸g艂 w to uwierzy膰. Sta艂 tak z 5 minut, a p贸藕niej usiad艂 przy mnie i mnie poca艂owa艂. Potem pog艂adzi艂 mnie po brzuchu a ja pokaza艂am mu zdj臋cia z USG. Patrzy艂 si臋 na nie z tym swoim kocim u艣mieszkiem. Rozbawi艂 mnie ten u艣miech. P贸藕niej poca艂owa艂 go. Adrien by艂 u mnie jakie艣 kilka godzina ale p贸藕niej musia艂 i艣膰 bo wiecie obowi膮zki. Po jego wyj艣ciu si臋gn臋艂a po m贸j szkicownik i zacz臋艂am my艣le膰 nad nowym projektem. I wtedy przypomnia艂o mi si臋 o Tikki. Od razu domy艣li艂am gdzie jest. Tylko jest taki ma艂y problem Tikki prawdopodobnie by艂a w torebce a torebka by艂a na wieszaku a ja nie mog臋 wstawa膰 z 艂贸偶ka ale trudno zaryzykuj臋. Wsta艂am z 艂贸偶ka i podbieg艂am do wieszaka i zabra艂am torebk臋. Po艂o偶y艂am si臋 na 艂贸偶ku ja najszybciej i otworzy艂am torebk臋. Wylecia艂a z niej Tikki by艂a troch臋 z艂a. Ale przeprosi艂am j膮 z to. Na szcz臋艣cie kwami nie potrafi膮 si臋 d艂ugo gniewa膰.  Potem Tikki schowa艂a si臋 pod ko艂dr臋 i pomog艂a mi w tworzeniu. Razem projekt sko艅czy艂艣my wyj膮tkowo szybko. Da艂am jej za to ciasteczko. Mia艂a szcz臋艣cie 偶e akurat mia艂am je przy sobie. Zacz臋艂am si臋 coraz bardziej nudzi膰 w tym szpitalu no ale trudno musze tu siedzie膰.  Pomy艣la艂am jak powiem rodzicom 偶e jestem w ci膮偶y. Boj臋 si臋 jak zareaguj膮.  A jak oni mnie wyrzuc膮 mnie z domu a jak nie pomog膮 nam. Fajnie by przyj臋liby to  nawet dobrze.  No ale zobaczymy co b臋dzie. Potem przyszed艂 do mnie lekarz. Pyta艂am go kiedy b臋d臋 mog艂a wyj艣膰 ze szpitala i ku mojemu zdziwieniu, wchodz臋 z kilka dni. Jej nareszcie. Nie b臋d臋 to gni膰. Tu jest tak nudno no chyba 偶e Adrien jest ze mn膮. No wi臋c musz臋 wytrzyma膰 jeszcze kilka dni. Tak si臋 cieszy艂am 偶e nawet nie zauwa偶y艂am kt贸ra godzina. By艂a p贸艂noc. Od razu posz艂am spa膰


Nast臋pnego dnia

Obudzi艂am si臋 do艣膰 wcze艣nie tak oko艂o 8. Przynie艣li mi 艣niadanie kt贸re nie smakowa艂o mi ju偶 za bardzo. Potem zadzwoni艂am do Adriena. Nie odbiera艂. By艂o mi smutno czy on nie chce ze mn膮 rozmawia膰. Potem zauwa偶y艂am 偶e dzi艣 jest poniedzia艂ek i jest godzina 9 czyli maj膮 lekcje. Ufff a si臋 przestraszy艂am 偶e nie chce ze mn膮 rozmawia膰 z powodu dziecka. Mam kilka obaw zwi膮zan膮 z dzieckiem
Czy damy rad臋
Jak to b臋dzie z ratowaniem Pary偶a
Zobaczymy co b臋dzie. Po kilku godzinach odwiedzili mnie moi rodzice. Pytali si臋 mnie czy lepiej si臋 czuje. Odpowiada艂a 偶e tak. Ale w my艣lach mia艂am jedno.   ~Powiedz im  o ci膮偶y~
Nie chcia艂am ale musia艂am.
- Mamo, tato tak mi ci臋偶ko o tym m贸wi膰 ale my z Adrienem ten tegest i ja jestem teraz w ci膮偶y...




~ LadyNoir

pi膮tek, 22 kwietnia 2016

Rozdzia艂 24

                                                     Rozdzia艂 24
Poprosi艂am moich rodzic贸w i Aly臋 偶eby zostawili nas samych. Po ich wyj艣ciu wszed艂 do mnie Adrien i zasypa艂 mnie pytaniami.
- Mari jeste艣 w ci膮偶y- spyta艂
- Nie twoja sprawa- odpowiedzia艂am
- Moja bo to te偶 moje dziecko- rzek艂
- Wiesz co wracaj do swojej Lili- powiedzia艂am
- Do jakiej mojej?- zdziwi艂 si臋
- No skoro j膮 poca艂owa艂e艣- orzek艂 am
- Ja jej nie poca艂owa艂em to ona mnie. Ja tego nie chcia艂em- rzek艂
 Nie wiedzia艂am czy mu wierzy膰 czy nie. Dlatego nic nie odpowiada艂am. W jego oczach wida膰 by艂o 偶e mnie kocha.  Ja te偶 go kocham. I wiem 偶e dla dobra dziecka powinni艣my by膰 razem. Ale ta sytuacja z Lil膮.  Musimy to sobie wyja艣ni膰.
- Wiesz co musimy to wy....
I nie sko艅czy艂am bo Adrien mnie poca艂owa艂. Poczu艂am wtedy 偶e naprawd臋 mnie kocha.  Uwierzy艂am mu. Poca艂owa艂am go jeszcze raz.
- Matinette czy chcesz ponownie zosta膰 moj膮 dzie....
I wszystko nam ostatnio psuje plany. Jak nie  Lila to piel臋gniarka kt贸ra wygoni艂a Adriena bo by艂o ju偶 p贸藕no. Wi臋c musia艂 wyj艣膰. Po偶egna艂am go nami臋tny poca艂unkiem. P贸藕niej posz艂am spa膰. Bo by艂a 23. Tak Adrien by艂 u mnie do 21. I tak si臋 zamy艣la艂am 偶e a偶 zasn臋艂am.

Nast臋pnego dnia

Obudzi艂am si臋 na innej sali ni偶 wczoraj. Co prawda jest ze mn膮 lepiej i mo偶e dlatego mnie przenie艣li. Le偶a艂am tak bezczynnie z godzin臋. P贸藕niej przyniesiono mi 艣niadanie, kt贸re by艂o nawet dobre jak na szpitalne jedzenie. Chocia偶 nie jad艂am za 2 dni wi臋c jak kto艣 jest g艂odny to wszystko smakuje. Potem posz艂am do 艂azienki(szpitalnej) doprowadzi艂a si臋 d o stanu cz艂owieka i wr贸ci艂am do pokoju. My艣la艂am o dziecku ale musze to jeszcze potwierdzi膰, dlatego postanowi艂am poprosi膰 lekarzy o badanie ginekologiczne. Zgodzili si臋. Na szcz臋艣cie. Od razu zawie藕li mnie ma badanie. Ginekolog pyta艂 mnie o cel wizyty i powiedzia艂am mu w prost 偶e podejrzewam 偶e jestem w ci膮偶y. Zdziwi艂 si臋.  No ale badanie wykona艂 i pobra艂 mi krew, i kaza艂 mi czeka膰 na wyniki. My艣la艂am 偶e czekanie na wyniki testu ci膮偶owego by艂y najd艂u偶szym minutami w moim 偶yciu. Ale jednak nie. Tym badanie stresowa艂am si臋 bardziej. Poniewa偶 tu mog艂am si臋 przynajmniej dowiedzie膰 czy na pewno jestem w ci膮偶y. Po jaki艣 30 minutach by艂y wyniki. Lekarz zaprosi艂 mnie do gabinetu.
-Mam dla pani nie wiem czy dobr膮 wiadomo艣膰- rzek艂
- Prosz臋 m贸wi膰 poprosi艂am go
- Wi臋c jest pani w ci膮偶y- odpowiedzia艂 i da艂 mi zdj臋cia z USG.
Ucieszy艂am si臋 nawet. Tylko jak powiedzie膰  to Adrienowi i moim rodzicom. No ale jako艣 im to powiem. P贸藕niej piel臋gniarka zawioz艂a mnie spowrotem do mojego pokoju. Ca艂y czas patrzy艂am na te zdj臋cia.  Zacz臋艂am si臋 bardziej cieszy膰. Po chwili ujrza艂am w drzwiach Adriena. Poprosi艂am go aby wszed艂. Postanowi艂am 偶e powiem mu to tak oficjalnie.
- Adrien bo wiesz co ja jestem w ci膮偶y- powiedzia艂am




~LadyNoir

niedziela, 17 kwietnia 2016

Rozdzia艂 23

                                                   Rozdzia艂 23
Oczami Adriena
Marinette jest w ci膮偶y. Nie mog臋 w to uwierzy膰.
To przez ten poca艂unek z Lil膮 ona ze mn膮 zerwa艂a.  Ale to Lila mnie poca艂owa艂a.  By艂o to tak 偶e normalnie wszed艂em do klasy.  Wtedy ona pobieg艂a zacz臋艂a ze mn膮 rozmawia膰 i poca艂owa艂a mnie. Odepchn膮艂em j膮 ale by艂o za p贸藕no. Marinette to widzia艂a. Pobieg艂em za ni膮. Krzyczeli艣my do siebie. W pewnym momencie rozwi膮za艂 mi si臋 but schyli艂em si臋 by go zawi膮za膰. Wsta艂em, a Mari ju偶 nie by艂o. Szuka艂em jej ale nie mog艂em jej znale藕膰. Wr贸ci艂em na lekcj臋. Na nast臋pnej przerwie rozpocz膮艂em poszukiwania Mari. Szuka艂em w ca艂ej szkole, ale nic nie znalaz艂em. Podczas lekcji przypomnia艂o mi si臋 jedno w miejsce w kt贸rym mog艂a si臋 schowa膰.  Po zaj臋ciach poszed艂em tam. Przewidzia艂em 偶e tam b臋dzie. Le偶a艂a ca艂a w krwi. Szybko zadzwoni艂em po pogotowie i jej rodzic贸w. Wzi膮艂em j膮 na r臋ce. M贸wi艂em 偶e wszystko b臋dzie dobrze.  Po chwili przyjecha艂o pogotowie i rodzice Mari. Martwi膮 si臋 o ni膮 tak samo jak ja. Wzi臋li j膮 do szpitala. Pojecha艂em tam jak najszybciej.
Gdy by艂em na miejscu okaza艂o si臋 偶e j膮 reanimuj膮. Krzycza艂em do niej przez szyb臋.

Oczami Marinette
Sz艂am do 艣wiat艂a. By艂am ju偶 blisko. Po chwili us艂ysza艂am g艂os Adriana.  By艂 niewyra藕ny. Zastanawia艂am si臋 czy i艣膰 do 艣wiat艂a i czy wr贸ci膰 do niego.


Oczami Adriena
Krzycza艂em jak najg艂o艣niej umia艂em.  呕eby mnie nie zostawi艂a  bo je艣li ona umrze to i ja. Reanimowali j膮 jeszcze tak kilka minut ale uda艂o si臋. Jej serce znowu zacz臋艂o bi膰. Ucieszy艂em si臋. Chcia艂em tam wej艣膰.  Ale nie mog艂em. Wi臋c zosta艂o mi tylko czeka膰 i mie膰 nadziej臋 偶e prze偶yje. Nawet je艣li mia艂bym czeka膰 tu dniami i nocami b臋d臋 tu czeka艂. Nie zostawi臋 jej samej.

Nast臋pnego dnia
Czeka艂em tu ca艂膮 noc. Podobno stan Marinette polepsza si臋. Prosi艂em ich by mnie do niej wypu艣cili ale nic z tego. Mog艂em tylko patrze膰 i czeka膰. Po chwili zjawili si臋 rodzice Marinette i Alya.  No i zapomnia艂em Lila. Czego ona tu szuka. To wszystko przez ni膮. To przez ni膮 Marinette teraz cierpi. Po po艂udniu pozwolili nam do niej wej艣膰. Gdy wchodzi艂em ja , jej rodzice i Alya Mari spa艂a.  Ale niestety gdy wysz艂a Lila obudzi艂a si臋.
- Ja 偶yj臋? Czego ty tu szukasz Lila?- pyta艂a si臋
- Chcia艂am ci tylko powiedzie膰 偶e to Adrien mnie poca艂owa艂- odpowiedzia艂a i wysz艂a.
Ona wszystko pogorszy艂a.



Oczami Marinette
Obudzi艂am si臋 i zobaczy艂am Lil臋 czego ona tu szuka. Powiedzia艂am mi 偶e to Adrien j膮 poca艂owa艂. Nie mog艂am w to uwierzy膰.  Chocia偶 Lila cz臋sto k艂amie to to nie wygl膮da艂o na k艂amstwo. Ale nadal nie wiem czy to prawda czy nie.



- LadyNoir♥♥♥

pi膮tek, 15 kwietnia 2016

Rozdzia艂 22

                       Rozdzia艂 22
Jak ja sobie dam rad臋? Co powiem rodzicom? Tak powiem ich tak: Mamo, tato bo my z Adrienem ten teges i ja jestem w ci膮偶y. To by by艂o g艂upie. Nie chcia艂am na razie martwi膰 Adriena.  Uzna艂am 偶e powiem mu to jutro. No i Alyi te偶. Posiedzia艂am sobie tak jeszcze troch臋. W ko艅cu uzna艂am 偶e pora i艣膰 spa膰 i tak zrobi艂am.


Nast臋pnego dnia

Nadal nie dociera do mnie co si臋 sta艂o. Ale stara艂am si臋 tego nie pokazywa膰. Niestety by艂 poniedzia艂ek.  Wi臋c zasz艂am na 艣niadanie. P贸藕niej posz艂am do 艂azienki. Najd艂u偶ej zaj臋艂o mi doprowadzenie w艂os贸w do czego艣 co przypomina fryzur臋. Ubra艂a si臋 i wysz艂am z domu. Przy z wej艣ciu do szko艂y spotka艂am Aly臋.
- Hej- przywita艂a si臋
- Cze艣膰- opowiedzia艂a.
- Wiesz musz臋 ci co艣 powiedzie膰- rzek艂a
- A co? -zainteresowa艂a si臋
- Bo wiesz... bo ja... bo my... bo jestem w ci膮偶y- powiedzia艂am z trudem
- Co! Jak to si臋 sta艂o- krzykn臋艂a
- No bo my wiesz ten tegest i jako艣 tak wysz艂o- odpowiedzia艂am
- B臋d臋 ci臋 wspiera膰. No w ko艅cu od czego s膮 przyjaci贸艂ki - orzek艂a
- No w ko艅cu od czego艣 s膮- powiedzia艂am
I posz艂y艣my do klasy. Otworzy艂am drzwi do klasy i chcia艂am ju偶 mu o tym powiedzie膰 gdy zobaczy艂am jak Adriena ca艂uje si臋 z Lil膮. Jak on m贸g艂. Adrian zauwa偶y艂 mnie. Pobieg艂 za mn膮.
- Mari to nie to nie tak jak my艣lisz- krzykn膮艂
- Jak mog艂e艣 po tym co razem przeszli艣my ty 艂amiesz mi serce w  tak okrutny spos贸b. Nie chce ci臋 zna膰. - zdenerwowa艂am si臋
- Mari - krzykn膮艂 jeszcze raz
- Z nami koniec. Nie zas艂ugujesz na nas- rzek艂am
- Na jakich nas? Jeste艣 w ci膮偶y?- spyta艂 si臋
Ju偶 mu nie odpowiedzia艂am. Nie chcia艂am go zna膰. Pobieg艂am do najbli偶szego sklepu i kupi艂am 偶yletki.  Spowrotem wr贸ci艂am do szko艂y. Schowa艂a si臋 w koncie. Nie chcia艂am 偶y膰 Adrian by艂 ca艂ym moim 艣wiatem.  Nie mog臋 bez niego 偶y膰 ale skrzywdzi艂 mnie. Przy艂o偶y艂am 偶yletk臋 bli偶ej r臋ki coraz bli偶ej i przeci臋艂am sobie 偶y艂y czuj膮 ulg臋 i jednocze艣nie nie wyobra偶alny b贸l. Po woli zasypia艂am i po chwili zemdla艂am...


~ LadyNoir

Rozdzia艂 21

                            Rozdzia艂 21
Dzi艣 jest Niedziela. Wi臋c mog臋 jeszcze troch臋 odpocz膮膰.  Ale tylko troch臋 bo musze zrobi膰 lekcje. No ale nie ma co narzeka膰 mogli nam wi臋cej zada膰.  Po 艣niadaniu ogarn臋艂am si臋 i stara艂am si臋 doko艅czy膰 projekt sukienki. Trwa艂o to tak z 3 godziny i sko艅czy艂am projekt.  Zosta艂o mi tylko dobra膰 materia艂 i uszy膰 sukienk臋. Na szcz臋艣cie znalaz艂am idealny materia艂 do mojego projektu. Od razu wzi臋艂am si臋 za szycie. Zaj臋艂o to 2 godziny ale sko艅czy艂am. By艂am naprawd臋 zadowolona z tego projektu. Mam nadziej臋 偶e Adrienowi te偶 si臋 spodoba.
 Powiesi艂am sukienk臋 na wieszak. Mia艂am straszn膮 ochot臋 zadzwoni膰 do Adriana.  No ale niestety nie mog艂am bo Adrien mia艂 sesj臋 zdj臋ciow膮. No ale trudno.  Wi臋c zadzwoni艂am do Alyi. Podczas rozmowy du偶o m贸wi艂a o Biedronce jaka ona jest cudowna i wspania艂a. Ma艂o co nie wybuch艂a 艣miechem . Ale uda艂o mi si臋 siebie powstrzyma膰. P贸藕niej po zako艅czonej rozmowie z Alyi膮 postanowi艂am przejrze膰 internet. Przejrza艂am forum klasowe, biedrobloga i r贸偶ne inne strony internetowe.  Nagle zacz臋艂o mu si臋 robi膰 nie dobrze. Szybko pobieg艂a do 艂azienki. Zwymiotowa艂am. Uzna艂am 偶e tylko zjad艂am co艣 nie 艣wie偶ego. Po jaki艣 kilkunastu minutach zacz膮艂 mnie bole膰 brzuch. Zaniepokoi艂am si臋.
Co widz膮 ludzie kiedy boli ich brzuch zwyk艂y b贸l brzucha, a co widzi Marinette kiedy boli j膮 brzuch ci膮偶臋.  Ale spokojnie najpierw musz臋 to sprawdzi膰. Wi臋c posz艂am do apteki i kupi艂am test ci膮偶owy. Jak najszybciej posz艂am do domu. Na szcz臋艣cie moich rodzic贸w nie by艂o w domu. Pobieg艂a do 艂azienki i zrobi艂am test. Po zrobieniu musz臋 odczeka膰 5 minut. To by艂o chyba najd艂u偶sze i najgorsze 5 minut mojego 偶ycia. Tak si臋 ba艂am. A co je艣li? Jak sobie dam rad臋? Na szcz臋艣cie mam Adriana.

5 minut p贸藕niej
Posz艂am do 艂azienki gdzie znajdowa艂 si臋 test. Ba艂am si臋. Wzi臋艂am go do r臋ki. I za艂ama艂am si臋. Wynik by艂 pozytywny




~ LadyNoir

czwartek, 14 kwietnia 2016

Rozdzia艂 20

                      Rozdzia艂 20

Nast臋pnego dnia

Obudzi艂am si臋 obok Adriana. Ta noc by艂a wspania艂a. Adrien robi艂 to tak delikatnie. Na szcz臋艣cie by艂a Sobota i mogli艣my sobie pospa膰. Wi臋c wtuli艂am si臋 w niego jeszcze bardziej. Jednak nie mog艂am zasn膮膰. I le偶a艂am tak z godzine i dopiero wtedy zasn臋艂am.

Obudzi艂am si臋 oko艂o 11 i przy 艂贸偶ku czeka艂o na mnie 艣niadanie i bukiet kwiat贸w a przy nich karteczka

**************************************
Kocham Ci臋 moja s艂odka♥

                                        Kocurek
**************************************
Ale on jest kochany. Mam szcz臋艣cie 偶e go mam. I nawet pami臋ta艂 co lubi臋. Kakao i tosty francuskie m贸j idealny zestaw 艣niadaniowy. Zjad艂am 艣niadanie i posz艂am do 艂azienki. Doprowadzi艂am si臋 do porz膮dku i podczas ubierania Adrien z艂apa艂 mnie w tali
-Dzie艅 dobry - powiedzia艂
- Hej- odpowiedzia艂am
-Jak si臋 spa艂o? -spyta艂
- Cudownie masz takie wygodne 艂贸偶ka- zachwyci艂am si臋
Potem mnie poca艂owa艂. Ca艂y czas nie mog臋 uwierzy膰 偶e Adrien jest moim ch艂opakiem. On jest taki cudowny. Przypomnia艂o mi si臋 jak podczas wy艣cigu Alix z Kimem powiedzia艂am Adrienowi 偶e jest cudowny w trzymaniu przedmiot贸w. Teraz mnie to 艣mieszy ale wtedy to nie by艂o to takie 艣mieszne.

P贸藕niej posz艂am z Adrienem do parku. Zrobili艣my sobie piknik. By艂o fantastycznie. Nigdy w 偶yciu nie dosta艂am tyle kwiat贸w i czekoladek.
- Chcesz 偶ebym by艂a gruba od tych czekoladek- za 偶artowa艂am
- Przepraszam - zasmuci艂 si臋
- Ej! Nie obra偶aj si臋 to by艂 偶art- powiedzia艂am
- Naprawd臋- spyta艂 si臋
- Tak- odpowiedzia艂am
- A ja my艣la艂em 偶e ty...
I nie zd膮偶y艂 doko艅czy膰 bo go poca艂owa艂am.  Po pikniku kocurek odprowadzi艂 mnie do domu. Da艂am mu ca艂uska w policzek i posz艂am do domu. Jednak by艂o ju偶 tak p贸藕no 偶e od razu posz艂am spa膰.




~LadyNoir♥

艣roda, 13 kwietnia 2016

Rozdzia艂 19

                            Rozdzia艂 19
Po tym cudownym poca艂unku sp臋dzi艂am jeszcze troch臋 czasu z Adrienem. Nie chcia艂am go zostawia膰 no ale musia艂am. Wzi臋li go na jakie艣 badania. No wi臋c co posz艂am do domu bo obieca艂am si臋 zjawi膰 przed obiadem. I tak si臋 troch臋 sp贸藕nie. No ale trudno. By艂am w domu tak oko艂o 15:45 i od razu po wej艣ciu do domu zjad艂am obiad. P贸藕niej posz艂am do swojego pokoju i zacz臋艂am projekt nowej sukienki. Zaj臋艂o mi to tak oko艂o 2 godzin i ju偶 mia艂am zarys projektu.  Jednak poprzesta艂am na tym bo wena mnie opu艣ci艂a. P贸藕niej wzi臋艂am si臋 za odrabianie lekcji co nie by艂o przyjemnie ale Tikki dodawa艂a mi otuchy i po jaki艣 30 minutach sko艅czy艂am.  Nareszcie mog艂am odpocz膮膰 wi臋c po艂o偶y艂am si臋 na 艂贸偶ku i uci臋艂am sobie kr贸tk膮 drzemk臋. I to bardzo kr贸tk膮 bo trwa艂a ona jakie艣 15 minut. Po obudzeniu posz艂 la m do szpitala zobaczy膰 Adriena. Przynajmniej nie by艂 ju偶 na OIOM-mie. Wesz艂am do niego. Niestety spa艂 ale i tak usiad艂am i m贸wi艂am do niego. 呕e go kocham i nigdy go nie opuszcz臋. Posiedzia艂am u niego jak膮艣 godzin臋 ale i tak si臋 nie obudzi艂. Dopiero gdy wychodzi艂am dopiero si臋 obudzi艂. Ale wysz艂am postanowi艂am 偶e mo偶e lepiej 偶eby odpocz膮艂.  Pyta艂am si臋 lekarzy kiedy Adrien b臋dzie m贸g艂 wyj艣膰. Okaza艂o si臋 偶e wyjdzie za 2 lub 3 dni. Ucieszy艂am si臋. Wi臋c po rozmowie z lekarzami posz艂am do domu i stara艂am si臋 doko艅czy膰 projekt sukienki. Zawsze projektowanie sz艂o mi z 艂atwo艣ci膮 ale dzi艣 co艣 mi nie wychodzi艂o. Nie wiedzia艂am co narysowa膰. Dlatego odstawi艂am szkicownik. Usiad艂am na 艂贸偶ku i my艣la艂am o Adrienie. Dlaczego ja si臋 przy nim tak j膮ka艂am.  Mimo 偶e teraz wydaje mi si臋 takie proste nie j膮ka膰 si臋 przy nim to kiedy艣 by艂o to trudne. Na ale co trzeba 偶y膰 tera藕niejszo艣ci膮.


2 dni p贸藕niej

Okaza艂o si臋 偶e wypuszcz膮 Adriena wcze艣niej. Dlatego postanowi艂am pojecha膰 po niego. Wiec pojecha艂am po niego tak oko艂o 12. Potem posz艂am do jego pokoju. Pierwsze co zrobi艂am po wej艣ciu do jego pokoju to poca艂owa艂 go . Zrobi艂am to tak niespodziewanie. I Przyznam si臋 Adrien si臋 przestraszy艂. Ale nie fochn膮艂 si臋. Zaproponowa艂 mi 偶ebym dzi艣 do niego  przysz艂a do niego na noc ,ale najpierw musia艂am spyta膰 rodzic贸w. Oczywi艣cie si臋 zgodzili. Wiec z kocurkien wyszli艣my ze szpitala i pojechali艣my do jego domu. Du偶o ze sob膮 rozmawiali艣my. G艂贸wnie o tym 偶e t臋sknili艣my za sob膮. P贸藕niej jeszcze troch臋 po bawili艣my si臋 z naszymi kwami i dopiero teraz zobaczy艂am jaki Plagg jest denerwuj膮cy. Potem Adrien mnie poca艂owa艂 a ja to odwzajemni艂am. Ale nie sko艅czy艂o si臋 na jednym poca艂unku. Chcieli艣my czego艣 wi臋cej. I chyba mo偶ecie si臋 domy艣li膰 co to by艂o.





~LadyNoir

czwartek, 7 kwietnia 2016

Rozdzia艂 18❤

                          Rozdzia艂 18
Nie nie nie my艣l o tym. Wszystko b臋dzie dobrze.
 Nie mog艂am przesta膰 p艂aka膰. Ba艂am si臋 o Adriena. Widzia艂am jak wioz膮 moje kocurka na operacj臋. Jeszcze raz go wtedy po偶egna艂am.  I on oczywi艣cie poca艂owa艂 mnie i powiedzia艂 偶e wszystko b臋dzie dobrze. Gdy ju偶 go  zawie藕li na sal臋 operacyjn膮 usiad艂ami czeka艂am. Operacja mia艂a trwa膰 kilka godzin. Nie chcia艂am w tym czasie wraca膰 do domu. Nawet gdy operacja trwa艂a by ca艂膮 noc zostan臋 tu. Zawsze chce by膰 przy nim馃拺, wspiera膰 go. Po jaki艣 2 godzinach czekania zasn臋艂am.

3 godziny p贸藕niej
Obudzi艂am si臋 po 3 godzinach. Na szcz臋艣cie by艂o ju偶 po wszystkim. Lekarz powiedzia艂 偶e by艂y do艣膰 powa偶ne komplikacje, ale uda艂o si臋 je opanowa膰. Adrien powinien wr贸膰 do zdrowia za kilka dni. Bardzo si臋 ucieszy艂am. Niestety nie mog艂am si臋 z nim spotka膰 poniewa偶 musi odpoczywa膰. Na ale trudno. Nie chcia艂am wraca膰 do domu ale moi rodzice nalegali. No niestety musz臋 wraca膰. Wysz艂am ze szpitala i ruszy艂am w stron臋 mojego domu. Ca艂y czas my艣la艂am o Adrienie. I tak si臋 zamy艣li艂am 偶e nawet nie wiem kiedy dosz艂am do domu. Gdy wesz艂am rodzice wypytywali mnie co z Adrienem. Przekaza艂am im wszystkie informacje. Te偶 si臋 ucieszy艂  偶e nic mu nie jest. No w ko艅cu m贸j ch艂opak kt贸ry jest cz艂onkiem naszej rodziny. Posz艂am na g贸r臋 ,ogarn臋艂am si臋 i posz艂am spa膰.

Nast臋pnego dnia
Obudzi艂am si臋 wyj膮tkowo wyspana. Jedyne co mnie smuci艂o to 偶e by艂a 艣roda i musia艂am i艣膰 do szko艂y. Jak zwykle poranna rutyna. No i potem posz艂am do szko艂y. Ca艂e lekcje my艣la艂am o Adrienie. Po szkole jak najszybciej pojecha艂am do szpitala by go zobaczy膰. Dzi艣 ju偶 mog艂am wej艣膰. Gdy Adrien zobaczy艂 mnie w drzwiach strasznie si臋 ucieszy艂. Pierwsze co zrobi艂 gdy podesz艂am to poca艂owa艂 mnie i to bardzo nami臋tnie馃拸.


~ LadyNoir

艣roda, 6 kwietnia 2016

Rozdzia艂 17

Dzi臋kuj臋 za ponad  1000 wy艣wietle艅.  I z tej okazji postaram si臋 dzi艣 wrzuci膰 jak najwi臋cej rozdzia艂贸w


                      Rozdzia艂 17
Zadzwoni艂em po pogotowie. Maj膮 przyjecha膰 za 10 minut. Nie mog艂em tak d艂u偶ej le偶e膰. Stara艂em si臋 wydosta膰. Po 2  minutach uda艂o mi si臋 jednak noga bola艂a mnie coraz bardziej. Przeczo艂ga艂em si臋 do innych os贸b. Byli chyba bardziej ranni ode mnie. Pr贸bowa艂em im pom贸c ale nie dawa艂em rady. Po 10 minutach przyjecha艂o pogotowie. Nareszcie. Zabrali najpierw najbardziej rannych mnie zabrali na sam koniec. Gdy by艂em ju偶 w szpitalu zrobili mi r贸偶ne badania. Okaza艂o si臋 偶e mam krwotok wewn臋trzny. Lekarze byli zdziwieni jak ja mog艂em tego nie czu膰. Prawdopodobnie pod wp艂ywem adrenaliny nie czu艂em b贸lu.  Jednak teraz by艂 coraz silniejszy. Lekarze powiedzieli 偶e natychmiast musz膮 mnie operowa膰. Jednak nie zgodzi艂em si臋. Dlaczego? Bo najpierw chce zobaczy膰 si臋 z Marinette.

Oczami Marinette
Adriena nie by艂o na lekcjach. Zmartwi艂am si臋. Co si臋 sta艂o? Po lekcjach sprawdzi艂am wiadomo艣ci. By艂a tam informacja o wypadku. Zacz臋艂am czyta膰 dalej i okaza艂o si臋 偶e wypadek mia艂 samoch贸d Adriana. Jak to przeczyta艂am to po prostu zamar艂a.  Jak najszybciej pojecha艂am do szpital 偶eby zobaczy膰 Adriana. Szuka艂am go po ca艂ym szpitalu. Ale wreszcie go znalaz艂am. By艂 ca艂y po obijany. Gdy mnie zobaczy艂 strasznie si臋 ucieszy艂.
- Adrien co si臋 sta艂o?- spyta艂am si臋
- Wiesz mia艂em wypadek i jaki艣 idiot膮 wjecha艂 w nasz samoch贸d. I mam z艂aman膮 nog臋. I gdy przywieziono mnie tu to zrobili mi badania i okaza艂o si臋 偶e jestem ci臋偶ko ranny. I mog臋 nie prze偶y膰 operacji. Chcieli mnie operowa膰 od razu ale si臋 nie zgodzi艂em bo chcia艂am najpierw zobaczy膰 si臋 z tob膮- odpowiedzia艂
- Adrien ja mog艂am poczeka膰 teraz wa偶niejsze jest twoje zdrowie- powiedzia艂am
- Wiem ale boj臋 si臋 偶e to nasza ostatnia rozmowa- zmartwi艂 si臋
- Nie b贸j si臋 a teraz powiedz lekarzom 偶e jeste艣 gotowy na operacj臋- poprosi艂am go
-Oczywi艣cie moja s艂odka- odpowiedzia艂
- Widz臋 偶e poczucie humoru ci zawsze dopisuje- za艣mia艂m si臋
-No a jak- powiedzia艂
-Dobrze teraz zr贸b to o co cie prosi艂am- rzek艂am
-Okej- odpowiedzia艂
- Pa pa- po偶egna艂am si臋
- Pa - powiedzia艂
Po tym wysz艂am z sali. Przy Adriana stara艂am si臋 nie rozp艂aka膰. Ale po wyj艣ciu ju偶 nie wytrzyma艂am. W mojej  g艂owie kr膮偶y艂y r贸偶ne my艣li. A co je艣li mu si臋 co艣 stanie, a co je艣li on...


~LadyNoir

wtorek, 5 kwietnia 2016

Rozdzia艂 16

                                   Rozdzia艂 16
I zarzuci艂a na ni膮 lin臋. Czarny Kot z艂apa艂 j膮 z drugiej strony. I takim sposobem z艂apali艣my j膮. Si臋gn臋艂a po jej okulary i rozbi艂am je. Po chwili wylecia艂a z nich akuma.
-Pora wyp臋dzi膰 z艂e moce.
- Pa pa mi艂y motylki
No i kolejna osoba uwolniona od akumy.
- Niezwyk艂a Biedronka
I wszystko wr贸ci艂o do normy. Oczywi艣cie futrzaczek chcia艂 mnie wyci膮gn膮膰 na kolacj臋. Jednak musia艂am mu odm贸wi膰. Powiedzia艂am 偶e spotkamy si臋 jutro po szkole. Prosi艂am go jeszcze 偶eby si臋 na mnie nie obra偶a艂. Chcia艂am z nim jeszcze d艂u偶ej porozmawia膰 ale musia艂am wraca膰 do domu. Poca艂owa艂 go w policzek i pobieg艂a do domu.

Kilka minut p贸藕niej

By艂am ju偶 na dachu mojego domu. Szybko si臋 przemienia i usiad艂am u siebie w pokoju. D艂ugo my艣la艂am o tym koszmar  kt贸ry mi si臋 nie dawno przy艣ni艂. Mimo 偶e min臋艂o du偶o czasu od porwania nie mog艂am zrozumie膰 dlaczego kto艣 mi to zrobi艂. Po chwili mama zawo艂a艂a mnie na kolacj臋. Przesta艂am o tym my艣le膰 i zesz艂am na d贸艂. Po kolacji posz艂am do 艂azienki. P贸藕niej posz艂am do swojego pokoju, po艂o偶y艂am si臋 na 艂贸偶ku i zasn臋艂a.

Nast臋pnego dnia

Obudzi艂am si臋 wyj膮tkowo wypocz臋ta. Wsta艂am i doprowadzi艂am si臋 do porz膮dku. Ubra艂a si臋 i wysz艂am do domu. Wesz艂am do szko艂y. Po wej艣ciu nie ujrza艂am Adriana. Pewnie si臋 sp贸藕ni. Wi臋c podbieg艂am do Alyi i przywita艂a si臋 z ni膮.
- Hej- powiedzia艂am
- Cze艣膰- rzek艂a
- Widzia艂a艣 wczoraj interwencj臋 Biedronki i Czarnego  Kota. Nagra艂am wszystko i jest to na moim blogu- zaciekawi艂a si臋
- Nie- odpowiedzia艂am
Co艣 jeszcze potem m贸wi艂a ale nie s艂ucha艂am bo czeka艂am na Adriana.

Oczami Adriana
W drodze do szko艂y jaki艣 idiot膮 wjecha艂 prosto w nasz samoch贸d. Wszyscy z naszego samochodu 偶yj膮. Nie wiem jak w tym drugim. Mnie strasznie boli noga i nie mog臋 si臋 ruszy膰. Zosta艂em przygnieciony przez samoch贸d. Jakim艣 cudem uda艂o mi si臋 si臋gn膮膰 po telefon i zadzwoni膰 po pogotowie.


~LadyNoir
Przepraszam 偶e tak d艂ugo nie by艂o posta ale nie mia艂am weny.

sobota, 2 kwietnia 2016

Rozdzia艂 15

                              Rozdzia艂 15
Oczami narratora
Wygl膮da艂a ona jak zwyk艂a nastolatka ale jedno odmienia艂o j膮 od wszystkich normalnych nastolatek mia艂a moc dzi臋ki kt贸rej niegrzeczni nastolatkowie s艂uchali si臋 jej i robili co ona chcia艂a. Akuma by艂a w jej okularach.

Oczami Marinette
Sesja jest cudowna, no i Adrien te偶. Tak na prawd臋 wszystko jest cudowne. Podczas sesji kto艣 nam przerwa艂.
- Natalie? - spyta艂 si臋 Adrien
- Nie jestem Natalie. Ja jestem Nastolatka i szukam w艂a艣nie ciebie. - powiedzia艂a
- Mnie?- zapyta艂 si臋
- Tak ciebie- rzek艂a
Po tym Adrien uciek艂 si臋 i schowa艂 si臋. Ja zrobi艂am to samo. I schowali艣my si臋 w tym samym miejscu
-Tikki kropkuj!!
- Plagg, wysuwaj pazury!!
Po chwili byli艣my ju偶 superbohatetami i ruszyli艣my do walki z Nastolatk膮. Pr贸bowa艂am powstrzyma膰 j膮 moim jojo ale nie da艂am rady.
- Szcz臋艣liwy Traf
- Lina co?- zdziwi艂am si臋
- Co z tego zrobisz zwi膮偶esz j膮- powiedzia艂
- W艂a艣nie. Czarny Kocie odwr贸t膰 jej uwag臋 a ja znajd臋 j膮 od ty艂u- rzek艂am
 I oczywi艣cie to zrobi艂. Pr贸buj膮c j膮 zaj艣膰 od ty艂u us艂ysza艂am jak m贸j kocurek krzycza艂
- Kotaklizm
nie wiem na czym tego u偶y艂 bo by艂am strasznie skupiona.
By艂am blisko niej i ...



~LadyNoir