艣roda, 6 kwietnia 2016

Rozdzia艂 17

Dzi臋kuj臋 za ponad  1000 wy艣wietle艅.  I z tej okazji postaram si臋 dzi艣 wrzuci膰 jak najwi臋cej rozdzia艂贸w


                      Rozdzia艂 17
Zadzwoni艂em po pogotowie. Maj膮 przyjecha膰 za 10 minut. Nie mog艂em tak d艂u偶ej le偶e膰. Stara艂em si臋 wydosta膰. Po 2  minutach uda艂o mi si臋 jednak noga bola艂a mnie coraz bardziej. Przeczo艂ga艂em si臋 do innych os贸b. Byli chyba bardziej ranni ode mnie. Pr贸bowa艂em im pom贸c ale nie dawa艂em rady. Po 10 minutach przyjecha艂o pogotowie. Nareszcie. Zabrali najpierw najbardziej rannych mnie zabrali na sam koniec. Gdy by艂em ju偶 w szpitalu zrobili mi r贸偶ne badania. Okaza艂o si臋 偶e mam krwotok wewn臋trzny. Lekarze byli zdziwieni jak ja mog艂em tego nie czu膰. Prawdopodobnie pod wp艂ywem adrenaliny nie czu艂em b贸lu.  Jednak teraz by艂 coraz silniejszy. Lekarze powiedzieli 偶e natychmiast musz膮 mnie operowa膰. Jednak nie zgodzi艂em si臋. Dlaczego? Bo najpierw chce zobaczy膰 si臋 z Marinette.

Oczami Marinette
Adriena nie by艂o na lekcjach. Zmartwi艂am si臋. Co si臋 sta艂o? Po lekcjach sprawdzi艂am wiadomo艣ci. By艂a tam informacja o wypadku. Zacz臋艂am czyta膰 dalej i okaza艂o si臋 偶e wypadek mia艂 samoch贸d Adriana. Jak to przeczyta艂am to po prostu zamar艂a.  Jak najszybciej pojecha艂am do szpital 偶eby zobaczy膰 Adriana. Szuka艂am go po ca艂ym szpitalu. Ale wreszcie go znalaz艂am. By艂 ca艂y po obijany. Gdy mnie zobaczy艂 strasznie si臋 ucieszy艂.
- Adrien co si臋 sta艂o?- spyta艂am si臋
- Wiesz mia艂em wypadek i jaki艣 idiot膮 wjecha艂 w nasz samoch贸d. I mam z艂aman膮 nog臋. I gdy przywieziono mnie tu to zrobili mi badania i okaza艂o si臋 偶e jestem ci臋偶ko ranny. I mog臋 nie prze偶y膰 operacji. Chcieli mnie operowa膰 od razu ale si臋 nie zgodzi艂em bo chcia艂am najpierw zobaczy膰 si臋 z tob膮- odpowiedzia艂
- Adrien ja mog艂am poczeka膰 teraz wa偶niejsze jest twoje zdrowie- powiedzia艂am
- Wiem ale boj臋 si臋 偶e to nasza ostatnia rozmowa- zmartwi艂 si臋
- Nie b贸j si臋 a teraz powiedz lekarzom 偶e jeste艣 gotowy na operacj臋- poprosi艂am go
-Oczywi艣cie moja s艂odka- odpowiedzia艂
- Widz臋 偶e poczucie humoru ci zawsze dopisuje- za艣mia艂m si臋
-No a jak- powiedzia艂
-Dobrze teraz zr贸b to o co cie prosi艂am- rzek艂am
-Okej- odpowiedzia艂
- Pa pa- po偶egna艂am si臋
- Pa - powiedzia艂
Po tym wysz艂am z sali. Przy Adriana stara艂am si臋 nie rozp艂aka膰. Ale po wyj艣ciu ju偶 nie wytrzyma艂am. W mojej  g艂owie kr膮偶y艂y r贸偶ne my艣li. A co je艣li mu si臋 co艣 stanie, a co je艣li on...


~LadyNoir

2 komentarze: