piątek, 22 kwietnia 2016

Rozdział 24

                                                     Rozdział 24
Poprosiłam moich rodziców i Alyę żeby zostawili nas samych. Po ich wyjściu wszedł do mnie Adrien i zasypał mnie pytaniami.
- Mari jesteś w ciąży- spytał
- Nie twoja sprawa- odpowiedziałam
- Moja bo to też moje dziecko- rzekł
- Wiesz co wracaj do swojej Lili- powiedziałam
- Do jakiej mojej?- zdziwił się
- No skoro ją pocałowałeś- orzekł am
- Ja jej nie pocałowałem to ona mnie. Ja tego nie chciałem- rzekł
 Nie wiedziałam czy mu wierzyć czy nie. Dlatego nic nie odpowiadałam. W jego oczach widać było że mnie kocha.  Ja też go kocham. I wiem że dla dobra dziecka powinniśmy być razem. Ale ta sytuacja z Lilą.  Musimy to sobie wyjaśnić.
- Wiesz co musimy to wy....
I nie skończyłam bo Adrien mnie pocałował. Poczułam wtedy że naprawdę mnie kocha.  Uwierzyłam mu. Pocałowałam go jeszcze raz.
- Matinette czy chcesz ponownie zostać moją dzie....
I wszystko nam ostatnio psuje plany. Jak nie  Lila to pielęgniarka która wygoniła Adriena bo było już późno. Więc musiał wyjść. Pożegnałam go namiętny pocałunkiem. Później poszłam spać. Bo była 23. Tak Adrien był u mnie do 21. I tak się zamyślałam że aż zasnęłam.

Następnego dnia

Obudziłam się na innej sali niż wczoraj. Co prawda jest ze mną lepiej i może dlatego mnie przenieśli. Leżałam tak bezczynnie z godzinę. Później przyniesiono mi śniadanie, które było nawet dobre jak na szpitalne jedzenie. Chociaż nie jadłam za 2 dni więc jak ktoś jest głodny to wszystko smakuje. Potem poszłam do łazienki(szpitalnej) doprowadziła się d o stanu człowieka i wróciłam do pokoju. Myślałam o dziecku ale musze to jeszcze potwierdzić, dlatego postanowiłam poprosić lekarzy o badanie ginekologiczne. Zgodzili się. Na szczęście. Od razu zawieźli mnie ma badanie. Ginekolog pytał mnie o cel wizyty i powiedziałam mu w prost że podejrzewam że jestem w ciąży. Zdziwił się.  No ale badanie wykonał i pobrał mi krew, i kazał mi czekać na wyniki. Myślałam że czekanie na wyniki testu ciążowego były najdłuższym minutami w moim życiu. Ale jednak nie. Tym badanie stresowałam się bardziej. Ponieważ tu mogłam się przynajmniej dowiedzieć czy na pewno jestem w ciąży. Po jakiś 30 minutach były wyniki. Lekarz zaprosił mnie do gabinetu.
-Mam dla pani nie wiem czy dobrą wiadomość- rzekł
- Proszę mówić poprosiłam go
- Więc jest pani w ciąży- odpowiedział i dał mi zdjęcia z USG.
Ucieszyłam się nawet. Tylko jak powiedzieć  to Adrienowi i moim rodzicom. No ale jakoś im to powiem. Później pielęgniarka zawiozła mnie spowrotem do mojego pokoju. Cały czas patrzyłam na te zdjęcia.  Zaczęłam się bardziej cieszyć. Po chwili ujrzałam w drzwiach Adriena. Poprosiłam go aby wszedł. Postanowiłam że powiem mu to tak oficjalnie.
- Adrien bo wiesz co ja jestem w ciąży- powiedziałam




~LadyNoir

9 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa ciekawe co too będzie dalej :) Świetny pomysł jak i wykonanie. Mam tylko 1 zastrzeżenie- czy mogłabyś zmienić kolor czcionki w gadżetach- tych wokół postów, ponieważ nie widać tekstu na tym tle- tekst zlewa się z nim. Jeeestem strasznie ciekawa nextu na który czekam z niecierpliwością. Przy okazji zapraszam do mnie:
    http://biedronkaiczarnykotwjejoczach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki i chętnie wpadnę na twojego bloga
    PS zmieniłam całe tło i mam nadzieję że jest lepiej

    OdpowiedzUsuń