piątek, 18 marca 2016

Rozdział 2

                                                 Rozdział 2
Gdzy usłyszałam ten krzyk szybko zdjełam ręce z Czarnego Kota i poprosiłam go żeby na razie sam to sprawdził i że dojde do niego jak najszybciej bo muszę podładować miraculum. Zgodził się. Gdy się zgodził pobiegłam jak najszybciej żeby nakarmić Tikki.

Oczami Czarnego Kota
Biedronka poprosiła mnie o sprawdzenie tego samemu i że do mnie dojdzie.
I gdy się zgodziłem zniknęła w kilka sekund więc wyruszyłem w stronę tajemniczego krzyku.
Gdzy dotarłem na miejsce okazało się że kobiecie ukradzono torebkę. Tak pierdoła ale zlecenie to zlecenie.W sekundę dosyrzegłem złodzieja który ukradł tej kobiecie torebkę.
Pobiegłem za nim i go dorwałem. Wezwałem policję i oddałem tej kobiecie torebkę.
Kiedy zjawiła się Biedronka była zdziwiona że to była taka krótka interwencja.

Oczami Biedronki
Tikki jadła dłużej niż myślałam.Chyba jadła ze 20 minut ale czego się nie robi dla pełnego miraculum. Gdy tylko Tikki skończyła jeść ciasteczka🍪schowałam się.
-Tikki kropkuj!
I byłam już Biedronką. Niestety był taki jeden problem gdzie jest Czarny Kot. Chyba przelaciałam cały Paryż no ale po 10 minutach poszukiwań znalazłam go. Okazało się że przy tej interwencji nie mam już nic do roboty. Chociaż może to dobrze bo z Czarny Kotem będziemy mogli skończyć to co zaczęliśmy. Weszliśmy na jakiś dach i oczywiście zarzuciłam mu ręce na szyię.
-No to czas dokończyć to co zaczęliśmy
-To na czym skończyliśmy
-Wiesz czuje że między nami jest jakaś chemia
-Też to odczuwam
Byliśmy coraz bliżej coraz bliżej  siebie, nasze usta się zbliżały.



~LadyNoir


1 komentarz: